Festiwal im. Jana Kiepury
Festiwal muzyczny odbywający się każdego roku w Krynicy-Zdroju. Wydarzenie to upamiętnia związanego z miastem, cieszącego się duża popularnością na arenie międzynarodowej polskiego śpiewaka, Jana Kiepurę. Pierwszy festiwal Jana Kiepury odbył się w 1967 roku. Twórcą tego wspaniałego wydarzenia i zarazem organizatorem przez pierwsze 15 lat był Stefan Półchłopek, który osobiście poznał Jana i postanowił uwiecznić jego życie i artystyczną działalność.
Jan Kiepura - polski śpiewak (tenor) i aktor, urodzony 16 maja 1902 roku. Syn Franciszka- piekarza i Marii z domu Neuman, która grała na skrzypcach i była uzdolniona muzycznie. Podczas swojej artystycznej kariery odniósł ogromny sukces, nie tylko w Polsce, ale również na arenie międzynarodowej. Zyskał rzeszę fanów, którzy uwielbiali go zarówno jako artystę oraz jako zwykłego człowieka. Pieniądze, które zarobił występując na wszelakich scenach na całym świecie, przeznaczył w okresie międzywojennym, na budowę Willi „Patria” w Krynicy-Zdrój. Cała inwestycja kosztowała 160 tys. dolarów. W tym właśnie obiekcie nakręconych zostało kilka filmów kręconych pod koniec lat 30.
W 1920 roku ukończył Gimnazjum Państwowe im. Stanisława Staszica w Sosnowcu. Działacz w Polskiej Organizacji Wojskowej, wolontariusz w I Pułku Strzelców Bytomskich w 1919 roku i uczestnik I powstania śląskiego.
Od 1921 roku był studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Jednocześnie część pieniędzy, które wysyłał mu ojciec, wydawał na lekcje śpiewu u Wacława Brzezińskiego, a także u słynnego tenora Tadeusza Leliwy.
Pierwszy koncert młodego artysty odbył się w 1923 roku, w Sali kina „Sfinks” w Sosnowcu. Rok później został przyjęty do chóru w warszawskim Teatrze Wielkim, gdzie zagrał górala w „Halce” S. Moniuszki.
Występy Kiepury w stolicy nie przyniosły zamierzonych efektów i artystyczny świat nie przyjął go z otwartymi ramionami. Przyjaciele doradzili mu, żeby udał się do Paryża i spróbował swoich sił w tamtejszej oprze. Tak też zrobił, jednak w trakcie podróży odwiedził Wiedeń, w którym postanowił pozostać.
Miasto przyniosło artyście niebywały sukces, a prasa nadała mu miano „króla tenorów”.
Wcielił się on między innymi w rolę księcia Kalafa „Turandot” w Operze Wiedeńskiej. Sztuka ta została wystawiona przez teatr w 1926 roku po raz pierwszy, poza ojczystym krajem kompozytora. Kiepura swoją partię śpiewał po niemiecku, a przygotowywał się do niej w zaledwie osiem dni.
Mediolańska La Scali to kolejny punkt na artystycznej mapie śpiewaka. Odniósł on tutaj sukces, występując w debiutanckiej „Tosce”, a następnie biorąc udział w prapremierze opery „Le preziose ridicole” Felice Lattuady pod batutą Artura Toscaniniego. W 1931 roku ponownie pojawił się w Mediolanie i z wielkim powodzeniem wystąpił jako kawaler des Grieux w „Manon”.
Poza muzyczną działalnością, artysta zagrał również w dwunastu filmach o tematyce muzycznej, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Zalicza się do nich m.in.: „O czym się nie myśli” (1926), „Neapol”, „Śpiewające miasto” (1930) i „Zdobyć cię muszę” (1933).
Sukcesy, które odniósł na arenie międzynarodowej sprawiły, że Jana Kiepury zainteresowała się Warszawa. Przyjazdy artysty do kraju były wielkim wydarzeniem, a jego twórczość budziła mnóstwo pozytywnych emocji. Koncertował nie tylko na scenie, ale również zgromadzonym na ulicy tłumom słuchaczy w różnych miejscach, takich jak: balkon hotelu, z okno wagonu, czy z dachu samochodu.
Jednak pomimo tak pozytywnego odzewu ze strony publiczności i artystów z różnych zakątków świata, krytyka go nie ominęła. Wypominano mu mankamenty i stwierdzano, że nie wszystko mu tak do końca wychodzi. Kiepura do końca swojej kariery, pomimo swoich 64 lat wciąż pozostawał energicznym i pełnym młodzieńczego wigoru artystą.
Dwa dni przed śmiercią, śpiewał na koncercie polonijnym w Port Chester, odnosząc przy tym wielki sukces. Zmarł nagle na atak serca 15 sierpnia 1966 r. w miejscowości Harrison pod Nowym Jorkiem.
Jana Kiepurę spoczął na Cmentarzu Powązkowskim, w Alei Zasłużonych.